publikacje

Wróć do listy

Z tej ziemi…, cz. 1

Pierwsza część wspomnień Izabelli Krańskiej skupia się przede wszystkim na postaci jej matki, Anieli oraz problemach z wychowaniem i edukacją dorastających w dwudziestoleciu międzywojennym córek. Dużą część tomu zajmują problemy głównej bohaterki ze znalezieniem właściwego miejsca do zamieszkania, gdzie w spokoju mogłaby zapewnić córkom wykształcenie na odpowiednim poziomie – w trakcie swojej tułaczki po różnych polskich miastach Aniela trafiła m.in. do Warszawy, gdzie zamieszkała z dziewczętami w kamienicy, najmując do pomocy przypadkowo spotkaną na ulicy dawną służącą.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 10.01.1985–31.12.1985

Dziennik 1985 r. jest pierwszym z wielu dzienników Marii Grabowskiej, który miał nigdy nie powstać: „Miałam zamiar zakończyć pisanie dzienników na roku 1984. Ale jednak nie można. Mnie osobiście tak haniebne sprawy, jak ten proces, dogłębnie bulwersują. Gdy je opiszę, robi mi się lżej, choć nadal ciężko” (k. 23r). Głównym powodem „przedłużenia” dziennika jest głośny proces morderców ks. Jerzego Popiełuszki, który odbył się w styczniu tegoż roku.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Adeli Bay

Adela Bay przypomina o początkach niemieckiej okupacji Wilna. Oceniła, że w 1941 r. w mieście mieszkało ok. 80–100 tys. Żydów. Po zajęciu Wilna przez Niemców zmuszona była zamieszkać u obcych ludzi, którzy nie pozwalali jej korzystać z kuchni. Nie mogła wykonywać swojej pracy – przed wojną grała na pianinie w restauracji – ponieważ zabraniały tego nowe przepisy. Jej sytuacja finansowa bardzo się pogorszyła. Sporo miejsca poświęciła omówieniu antyżydowskich rozporządzeń (m.in. obowiązek noszenia łat, a później opasek, przesiedlenia).

publikacje

Wróć do listy

Relacja Marii Notik

Maria Notik opisuje wydarzenia po zajęciu Wilna przez Niemców w czerwcu 1941 r. Jej męża aresztowano i niedługo potem rozstrzelano prawdopodobnie w Ponarach. Rozpoczęły się prześladowania Żydów: łapanki, aresztowania, egzekucje. Autorka przebywała w getcie, wspomina o akcjach likwidacyjnych, podczas jednej z pierwszych straciła większość rodziny. Została bibliotekarką, aby uzyskać kartę pracy i uratować siebie oraz dzieci. Okazało się, że biblioteka działa nielegalnie i wydawane zaświadczenia nie chronią pracowników przed akcjami likwidacyjnymi. We wrześniu 1943 r. zlikwidowano getto.

publikacje

Wróć do listy

Na wezwanie zbieram materiały do tekstu o osadnikach w Szczecinie w 1945 r. przez Pana Tomasza Gleb

Urszula Lindner opisuje pierwsze powojenne lata w Szczecinie. Urodziła się i mieszkała w Toruniu. Do Szczecina przyjechała z koleżankami we wrześniu 1945 r., kiedy usłyszała, że potrzebni są ludzie młodzi, znający język niemiecki do odbudowy Szczecina i że teraz to będzie polskie miasto. Podróż z Torunia wagonami towarowymi trwała dwa tygodnie. Po dotarciu na miejsce były zszokowane widokiem, wszędzie gruzy, wypalone domy. Zatrzymały się na początku u kolegi, który przybył tu już wcześniej. Było niebezpiecznie.

publikacje

Wróć do listy

Izabela Kuczyńska do Haliny Martin, 8.02.2006

List do Haliny Martin w sprawie jej biogramu, który autorka przygotowuje na prośbę Elżbiety Zawackiej „Zo”. Sporządzone przez Kuczyńską zestawienie faktów z życia Martinowej miało posłużyć jej również jako kanwa tekstu o działaczce do innej publikacji, określanej jako „sylwetki tom trzeci”. Miała jednak wiele wątpliwości, o których wyjaśnienie prosiła w tym liście. Pytania dotyczyły m.in.

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik bezrobotnej

Autorka w dość emocjonalny sposób opowiada o swoich przeżyciach po utracie pracy. Ma 30 lat, mieszka w Toruniu. Wychowała się na wsi, ale gdy skończyła szkołę podstawową jej rodzice przeprowadzili się do miasta, kupili dom w Toruniu. Nie chcieli, by ich dzieci pracowały na wsi. Autorka skończyła liceum ekonomiczne. Jej marzeniem było jednak zostać nauczycielką. Po szkole znalazła pracę w biurze, ale wytrzymała tam zaledwie 7 miesięcy. Gdy się zwalniała, szef przekonywał ją, że marnuje swoje szanse na rozwój zawodowy. Zatrudniła się jako sekretarka w wiejskiej szkole pod Toruniem.