publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 23.09.1834

Rękopis rozpoczyna się podziękowaniami za list, który Klementa Hoffmanowa otrzymała od Józefy Lach Szyrmy. Jego czytanie było – jak wyznaje autorka – wielką przyjemnością. Brakowało jej w nim jedynie obszerniejszych wiadomości o zdrowiu adresatki. Hoffmanowa pisze, że tęskni za towarzystwem Szyrmy, ponieważ ta jest jej przyjaciółką i można z nią rozmawiać o sprawach, których – zdaniem Hoffmanowej – nie rozumieją mężczyźni. Stwierdza, że Paryż to miłe miejsce do mieszkania, ponieważ przebywa w nim kilkanaście Polek, m.in. Teofila Łuszczewska, dużo młodsza od Hoffmanowej, ale znająca ją od dawna, więc – jak wyznaje Hoffmanowa – bliska niczym krewna lub przyjaciółka. Autorka żałuje, że Szyrmowie nie mieszkają w Paryżu, lecz w Londynie. Następnie – kolejny raz w korespondencji z nimi – przywołuje temat „szaleństwa niektórych naszych”, odnosząc się zapewne do problemów Krystyna Szyrmy, męża adresatki, z jego przeciwnikami politycznymi wśród emigrantów londyńskich, którym Hoffmanowa zarzuca nierozsądek. Zastanawia się, co będzie z tymi, którzy pobrali i roztrwonili zasiłek za cały rok. Pisze, że księżna Anna Czartoryska myśli o działalności Towarzystwa Dobroczynności Dam Polskich w Anglii, ale zastanawia się, w jaki sposób zorganizować tam pracę dla potrzebujących. Autorka stwierdza, że rozdawanie zasiłków jest niezbyt skuteczną formą pomocy. W dalszej części listu informuje Szyrmę o wysłanych niedawno listach; martwi się tym, że nie miała ostatnio żadnych wieści z kraju, a jej siostra, Aleksandra Tarczewska, milczy. Ponadto autorka „Nowych Rozrywek dla Dzieci” informuje adresatkę, że wyszedł już ich drugi tom i wkrótce pośle go do Szyrmy przez Sobańskiego. Pismo zostało zakazane w Krakowie, gdzie jest jego główny skład i skąd miało być rozwożone po Polsce. Hoffmanowa ma nadzieję, że przełoży się to na zwiększenie sprzedaży, ponieważ – jak sądzi – to, co zakazane, bywa pociągające. Wyznaje, że zależy jej na tym, bo pragnie być jeszcze użyteczna, a także chce zarobić. Pisze, że obecnie widuje męża, Karola Hoffmana, rzadziej, ponieważ od 9.00 do 16.30 zajęty jest pracą. Opowiada o planach związanych z przeprowadzką do innej części Paryża. Pyta Szyrmę o jej postępy w nauce angielskiego. Stwierdza, że sama już nie potrafiłaby nauczyć się nowego języka. Kończy wiadomość pozdrowieniami i informacją, że ma dziś jeszcze kilka listów do napisania.

Prawdopodobnie do tego listu zostały dołączone małe karteczki z informacją, że autorka tej wiadomości wręcza Hipolitowi Błotnickiemu sto franków nadesłanych dla Szyrmów z kraju. Prosi, by Szyrmowa użyła ich bez skrupułów, ponieważ pochodzą od osoby majętnej. Na drugiej kartce widnieje dopisek, że autorka podobno (takie otrzymała wieści) nie podziękowała córce Szyrmy, Bożenie, za list. Prosi więc o serdeczne uściskanie córki oraz przekazanie jej i Czesławie, drugiej córce adresatki, że bardzo je kocha.

Współautorzy: 
Miejsce powstania: 
Paryż
Opis fizyczny: 
6 s.
Postać: 
luźne kartki
Technika zapisu: 
rękopis
Język: 
Polski
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
dostęp do rękopisu zastrzeżony, mikrofilm ogólnodostępny
Data powstania: 
1834
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
2442, mf. 01283
Tytuł kolekcji: 
Papiery po Leonardzie Niedźwieckim
Uwagi: 
Tytuł nadany przed redakcję AK. Do listu dołączone dwie małe kartki z zapiskami.
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Data dzienna: 
23 wrz 1834
Główne tematy: 
konflikty polskich emigrantów, problemy socjalne, działalność społeczna kobiet, dobroczynność, życie zawodowe
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
1834
Nośnik informacji: 
papier
mikrofilm
Gatunek: 
list