Relacja Berty Lichtig o wydarzeniach w Mielcu
Berta Lichtig szczegółowo opisuje Mielec przed wybuchem II wojny światowej (połowę mieszkańców dwunastotysięcznego miasta stanowili Żydzi), wspominając o jego rozkwicie w okresie międzywojennym, po przyłączeniu do Centralnego Okręgu Przemysłowego. Wojska niemieckie zajęły Mielec 13 września 1939 r., w przededniu święta Rosz ha-Szana. Wtedy spalono ponad osiemdziesiąt osób w synagodze i rzeźni rytualnej. Rozpoczęły się polowania na Żydów. Chrześcijanie wieszali na drzwiach swoich domów święte obrazy, aby uniknąć zagrożenia. W mieście obowiązywały ustawy antyżydowskie. W zimie 1940 r. do Mielca przywieziono wysiedleńców z Poznania i okolic, którzy zajmowali żydowskie domy. W listopadzie powstał Judenrat. Autorka przypomniała również o działalności Związku Towarzystw Opieki nad Dziećmi i Sierotami żydowskimi oraz organizacji charytatywnej Joint (American Jewish Joint Distribution Committee). Zimą 1942 r. zgromadzono wszystkich miejscowych Żydów i wysłano na roboty przymusowe. 8 marca 1942 w mieście pojawili się esesmani. W hangarze położonym za miastem odbyła się selekcja i kilkudniowa likwidacja ludności żydowskiej Mielca. Autorka widziała niemiecką ekipę filmową, która rejestrowała te wydarzenia. Wielu Żydów rozstrzelano, pozostałych wysyłano do obozów pracy i obozów koncentracyjnych. Lichtig informuje, że transporty skierowano do Cieszanowa, Parczewa, Międzyrzecza, Włodawy i Sosnowicy. W zakończeniu relacji stwierdziła, że Żydzi stali się ludźmi bez przyszłości.