Relacja Miry Kwasowicer–Glikfeld
Jest to opis wspomnień autorki z pobytu w getcie białostockim a dokładniej z akcji likwidacyjnej w tymże getcie.
Pierwsza akcja likwidacyjna odbyła się w styczniu 1943 roku. W trakcie tych wydarzeń Autorka uciekła z dzielnicy zamkniętej i zdołała się ukryła po „stronie aryjskiej”. Decyduje się jednak na powrót do getta ze względu na strach związany z izolacją. Już w sierpniu tego samego roku, czyli w trakcie drugiej akcji likwidacyjnej, wraz z mężem zostaje wywieziona transportem do obozu, lecz obojgu początkowo udaje im się uciec w drodze. W trakcie tejże ucieczki jednak życie traci jej mąż – zostaje on zastrzelony na jej oczach. Nie opisuje ona jednak tego emocjonalnie, tylko w postaci suchych faktów.
Autorka decyduje się na powrót do Białegostoku, lecz ukrywa się poza gettem. Po pewnym czasie decyduje się na ucieczkę do wsi Jurowicze, w której doczekuje końca wojny.