Relacja Szewy Biederman
Dokument z 1945 roku. Obejmuje wydarzenia z lat 1942-1945.
Autorka rozpoczęła od zanotowania, że w okresie okupacji była więźniem obozu w Szebniach. Nie opisała samego obozu, nie podała też informacji dotyczących liczebności więźniarek czy prac, jakie wykonywały. Skoncentrowała się na szefie lagru – Grzymku – i jego sadystycznych zachowaniach. Opisała szczegółowo egzekucję pewnego Żyda.
Następnie przeszła do informacji dotyczących akcji likwidacyjnej obozu. Zapisała, że więźniowie byli pewni, że jadą na śmierć. Ładowania na raz po pięćdziesiąt osób do samochodów ciężarowych i przewożono na stację kolejową. Tam kazano się rozbierać i wsiadać do wagonów.
Po czterech dnia transportu bez wody, jedzenia i ubrania Autorka, wraz z innymi więźniami, dojechała do Auschwitz-Birkenau. Z całego transportu (brak danych dotyczących liczb) selekcje przeszło trzysta kobiet.
Ostatnia część relacji dotyczy samego Auschwitz-Birkenau. Kobieta zapisała, że w obozie panował głód i epidemie tyfusu. Bez przerwy odbywały się selekcje. Wiele osób, nie mogąc znieść okresu kwarantanny, popełniało samobójstwo przez rzucenie się na druty kolczaste pod napięciem.
Autorka trafiła do pracy w fabryce amunicji "Union". Do wyzwolenia doczekało w nich trzydzieści więźniarek przetransportowanych z Szebni.