publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Eugenii Ileczko z deportacji do Związku Sowieckiego

Autorka została wywieziona wraz z rodzicami i braćmi (Janek i Pawełek) 20 czerwca1940 r. Mieszkali wówczas w miejscowości Kowalówka, pow. Buczacz. Przyszło po nich w nocy dwóch Ukraińców i Rosjanin. Najpierw zawieziono ich do Monasterzysk, gdzie spędzili dobę w jakiejś hali. Potem przetransportowano ich do Tarnopola, a stamtąd wagonami towarowymi pojechali dalej. Po mniej więcej miesięcznej podróży w miejscowości Witigra przeładowano ich na statek płynący do obwodu wołogodzkiego, gdzie tarfili do obozu pracy. Rozwieziono ich „do lesorubów” (co oznaczało więżniów trudniących się wycinką drzew). Rodzinę autorki zawieziono do baraków w przysiółku Turniga. Było zimno, panował głód i choroby. Wszystkich goniono do roboty. Nawet 12-letnia Eugenia i jej rok młodszy bart, Janek, musieli pracować przy cięciu drzewa. Matka z głodu zapadła na tzw. kurzą ślepotę. Ojciec zachorował na nogi i wraz z dwojgiem innych zesłańców został zawieziony do szpitala. Eugenia i córki dwóch pozostałych chorych wybrały się do nich w odwiedziny. Po drodze przenocowała ich stara kobieta, ryzykując więzieniem. Gdy dziewczyny wróciły po dwóch dniach, zostały wezwane do komendanta. Groziło im więzienie, ale dzięki wstawiennictwu matki komendanta uniknęły kary.

W 1941 r., po napaści Niemiec na Rosję, statkiem po Wołdze przeniesiono ich do Uljanowska. Tam zachorował Pawełek. Matkę z małym zabrano do szpitala, a resztę rodziny do Melekesu (ob. Dimitrowgrad). Rodzina autorki i rodzina Rudnickich znaleźli się w kołchozie. Ojciec naprawiał poszorki dla koni, Eugenia pasła owce, Janek pracował w polu. Po jakimś czasie wróciła matka z Pawełkiem. Chłopiec po pół roku zmarł na odrę. Potem matka znowu trafiła do szpitala, a Eugenia z Jankiem pracowali przy ścinaniu drzew. Latem dziewczynka została przydzielona do pracy w ogrodzie. Rosjanka przez nieuwagę rozcięła jej stopę motyką, po czym Eugenia przez dwa miesiące chorowała, po czym przeniesiono ją do pracy w kuchni. Zimą znowu wróciła do pracy w lesie. W międzyczasie urodził się jej brat Witold. Był bardzo chorowity.

Gdy Sikorski przyjechał do Rosji, dostali paczkę z odzieżą i żywnością. Mieli nadzieję, że ich warunki wkrótce się polepszą, jednak ze śmiercią Sikorskiego pomoc się skończyła. Niektórych powoływali do wojska, ale ojciec o cztery lata przekroczył wiek poborowy, a Eugenia była za młoda. Musieli znosić ciężkie warunki aż do marca 1946 r., kiedy otrzymali dokumenty na wyjazd. Do Polski wrócili w kwietniu, do PUR-u w Człuchowie. Osiedli na Ziemiach Odzyskanych.

Autor/Autorka: 
Miejsce powstania: 
Kraków
Opis fizyczny: 
4 s. luź. ; 30 cm.
Postać: 
luźne kartki
Technika zapisu: 
maszynopis
Język: 
Polski
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
tak
Data powstania: 
2000
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
AW II/2619
Tytuł kolekcji: 
Archiwum Wschodnie
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Główne tematy: 
zsyłka, ciężkie warunki życia w obozie pracy, repatriacja
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
Od 1940 do 1946
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
pamiętnik/wspomnienia