publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 12.05.1903–24.05.1903

Istotną część dziennika stanowią przemyślenia autorki na własny temat. Warto tu szczególnie zwrócić uwagę na ciekawą opowieść, którą Ludwika przytacza na temat swojego dzieciństwa, a która zapowiada jej późniejszą ciekawość świata, tak potrzebną w pracy naukowej (tutaj jeszcze ciekawość uznawaną przez Autorkę za nadmierną i szkodliwą): „»Ułowisz co?« – zapytałam gdy sieć przecięła powietrze. »Ułowię – jak sieć będzie w wodzie«. Śmiałam się do bólu odchodząc – i wiem teraz czemu. To pytanie pysznie mnie charakteryzuje.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 10.04.1903–22.04.1903

Dziennik obejmuje dwa tygodnie około świąt wielkanocnych 1903 r. Autorka, wciąż dręczona stanami depresyjnymi, czuje dystans pomiędzy sobą a rodziną: „Pojechałyśmy dorożką, bo Ciotka utrzymywała, że nie ma miejsca w powozach na rezurekcję. Gniewało mnie to, czułam się dosłownie jakby odepchnięta od rodziny” (k. 6v). Choć wpisy z niektórych dni są nieco bardziej optymistyczne, z dziennika przebija uczucie przygnębienia: „Chodzę dziś dzień cały – apatyczna, bezmyślniejsza i beznadziejniejsza jak kiedykolwiek, czuję się jak maszyna zardzewiała, która jednego koła poruszyć nie może.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1.1903– 22.02.1903

Najważniejszym tematem dziennika są rozterki autorki związane z podjęciem studiów. Mocno powątpiewając we własne siły i możliwości intelektualne, Ludwika relacjonuje  w dzienniku częste dyskusje z matką, którą stara się przekonać, że nie jest w stanie podjąć studiów na zagranicznych uczelniach: „[Ja] nie chcę Genewy i Zurychu, bo mi w głowie pomylą. Zresztą chciałabym kwalifikować się na nauczycielkę psychologii… Na razie jednak wątpię we wszystko, wątpię w ogóle, czy warto iść na uniwersytet” (k. 4r).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 9.10.1902–4.11.1902

Dziennik otwierają przemyślenia autorki na temat edukacji oraz braku poszanowania Polaków dla osób wychodzących z inicjatywą poprawy zastanego stanu rzeczy: „W Polsce największą nienawiść budzi czyn” (s. 2 opr.); „grzech zawiści […] jest naturą Polaka” (k. 12v). Ślady tego pesymizmu dostrzec można także w charakterystyce zawodu nauczyciela.

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik 1973–75

Fragmenty pamiętnika Apolonii Załuskiej-Strömberg, przechowywane w Bibliotece Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół pod sygnaturą rkps. 1583, posiadają wyraźny podział na dwie główne części: pierwsza dotyczy konfliktów rodzinnych, wynikłych z dziedziczenia po jej zmarłym szwagrze, Edwinie; druga dotyczy życia codziennego. Swoją opowieść zaczyna autorka w chwili, gdy szwagier, w mocno już zaawansowanym wieku, zaczyna podupadać na zdrowiu, zarówno fizycznie, jak i psychicznie – ma urojenia, że jego żona zdradza go z młodszym od siebie o pięćdziesiąt lat mężczyzną.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia z Szamotuł

Wspomnienia otwiera informacja na temat urodzin autorki i jej znaku zodiaku. Maria przytacza w tym miejscu kalendarzową charakterystykę „skorpiona”: „Kobiety w listopadzie urodzone mają pusto w głowie, lubią się stroić, szaleją za tańcem i za podróżami, wolą mężczyzn jak kobiety, wcześnie wychodzą za mąż”. Poniżej znajduje się dopisek: „Horoskop zgadzał się co do gustów, a i za mąż wyszłam, mając lat osiemnaście” (s.

publikacje

Wróć do listy

Poznań mej młodości

Wspomnienia z dzieciństwa w Poznaniu podejmuje autorka w tym samym miejscu, w którym zakończyła swoją opowieść o pierwszych trzech latach życia w Szamotułach. Zwraca ponownie uwagę na fakt, że okres, w którym do Poznania sprowadziła się jej rodzina, to czas bankructwa kolejnych banków w Cesarstwie Niemieckim i pogarszania się sytuacji rodzin wielkopolskich – tutaj problem ten jest jednak jeszcze wyraźniej widoczny.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 20/29.11.1889–29.08.1897

Głównym tematem dziennika jest rodzina, a najważniejszymi wydarzeniami – narodziny kolejnych potomków (Marii i Eweliny) i poszczególne etapy ich dorastania (pierwsze dni po porodzie, odstawienie od piersi, ząbkowanie, pierwsze słowo, kroki, choroby itd.). O świecie pozarodzinnym autorka pisze, o ile był bezpośrednio związany z jej dziećmi; można uznać, że ten tom dziennika reprezentuje typ dziennika dla dzieci, popularnego w dziewiętnastowiecznej kobiecej diarystyce.

publikacje

Wróć do listy

[Moja droga Jadziuniu, proszę cię, donieś mi...]

List Anny Potockiej do siostry, Jadwigi Zamoyskiej, to przede wszystkim kilka próśb zarówno osobistych, jak i odnoszących się do osób trzecich. Jedna z nich dotyczy sióstr felicjanek, które planują przyjechać do Paryża, by zbierać datki. Autorka listu uważa, że wybrały zły moment, ponieważ obecnie wiele klasztorów we Francji potrzebuje wsparcia. Obiecała im jednak, że zwróci się do Jadwigi Zamoyskiej z prośbą o wskazanie osób, do których mogłyby udać się po wsparcie. Twierdzi, że felicjanki pełnią bardzo ważną rolę – są „jedyną dźwignią oświaty i moralności naszego ludu”.

publikacje

Wróć do listy

[Moja Jadziuniu droga, serdecznie dziękuję...]

Anna Potocka tłumaczy, dlaczego nie odpisała siostrze, Jadwidze Zamoyskiej, na list – odebrała go, kiedy wyjeżdżała z domu. Relacjonuje, że święta (prawdopodobnie wielkanocne) spędziła z synami w Tarnopolu, następnie pojechała do Poznania, a list swój pisze z Rokosowa, skąd nazajutrz wyjeżdża do domu.

Strony