Spalony świat
Autorka rozpoczyna swoje wspomnienia od informacji na temat miejsc, w których mieszkała w Warszawie. Opisuje sklepy znajdujące się w okolicach ulic Marszałkowskiej i Złotej, wymienia ich asortyment. Autorka wspomina: „Mieliśmy także dwóch kupców kolonialnych, prowadzących swoje sklepy na szerszą skalę i konkurujących ze sobą, no i, rzecz prosta, całą gamę większych i mniejszych sklepów spożywczych. Dwie duże wędliniarnie Gottera i Janowicza i trzecia żydowska koszerna, trzy sklepy z pieczywem, piekarnię i sklep miejski [...]”.