publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 29)

Dziennik otwierają wpisy z czerwca 1929 r., gdy autorka przebywa razem z matką w Marienbad, w Czechosłowacji, a w mieszkaniu Żółtowskich trwa remont. Diarystka opisuje podróż i pobyt w Marienbadzie. Spotyka tam poznaną wcześniej w Polsce Miss Warrender, Augusta Cieszkowskiego i innych znajomych. Spotykają też Niemkę, która przed wojną była nauczycielką w majątku Kieniewiczów w Dereszewiczach. Jadą do miejscowości Teplá, gdzie zwiedzają klasztor. W drodze powrotnej zatrzymują się w Norymberdze, a potem w Dreźnie, zwiedzając miasta.

W międzyczasie Janina dowiaduje się, że w Paryżu zmarła Julia Potocka, matka Anny Żółtowskiej.

Po powrocie do Poznania udaje się z mężem na konkurs hippiczny, na którym spotykają rodzinę z Warszawy: ciotkę Lelę (Adelę Kieniewicz), kuzynkę Dziunię (Jadwigę Łopacińską) i kuzyna Stefana Kieniewicza (syna Antoniego i Magdaleny). Podczas pobytu w Poznaniu Stefan odwiedza Żółtowskich i informuje o swoich zaręczynach z Różą Żółtowską (córką Jana i Ludwiki z Czacza). Janina i Adam są dosyć zaskoczeni tą informacją: „…słuchałam opowieści Stefana, »jak się to stało« z największem podnieceniem – od czasu do czasu wołając »że jesteśmy jedynymi na świecie ludźmi, aby niczego się nie domyślić«. Stefan mówił dużo, ale dosyć nieskładnie i w sposób zawiły. Gdy odszedł Adam zauważył że jak na młodego historyka nie umie on syntetycznie formułować biegu wypadków” (k. 56). Narzeczeni jednak zadecydowali, że pobiorą się dopiero za 5 lat, a do tego czasu zaręczyny mają pozostać tajemnicą.

Janina jest bardzo uradowana wiadomością o zaręczynach Stefana, stwierdza, że spełniło się jej największe marzenie. Obawia się jednak, czy tak długi czas oczekiwania nie wpłynie na zmianę uczuć narzeczonej: „Pięć lat wydało się mojej mądrości światowej okresem szalenie długim (…). Czułam ogromną wdzięczność dla Rózi (…), a znając jej wychowanie i zasady, mówiłam sobie, że go chyba nie zdradzi i nie zawiedzie (…). Wobec niewyjaśnionej przyszłości Stefana, bałam się aby po tym wybuchu szczęścia, nie spotkała go jaka krzywda. Nikt w rodzinie nie ma tak głęboko czującego, jak Stefan serca, a tak daleko zaangażowane uczucie w młodości, jeśli nie zostanie uwieńczone powodzeniem, zostawia nigdy niezabliźnione blizny” (k. 58-59).

Autorka opisuje też kolejne spotkania towarzyskie i rodzinne, m.in. z Szołdrskimi, rodziną Żółtowskich, Marią Morawską, Jadwigą Kwilecką, panią Aleksandrowicz. Janina udaje się też na odczyt Karola Rostworowskiego.

Podczas spotkania z rodziną z Czacza okazuje się, że Jan nie wiedział o zaręczynach swojej córki i był niezadowolony z jej wyboru. Diarystka stwierdza: „Rozumiem, że postępowanie żony i córki zaskoczyło go znienacka, że Stefan w jego pojęciu jest lichą partyą, że go gniewa myśl, iż córki jego nie będą miały należnego im stanowiska, czy fortuny” (k. 69-70). Autorka jest zasmucona sprawą, ale jednocześnie nie ma pretensji do Jana. Uważa, że żona i córka nie powinny bez jego wiedzy podejmować takich decyzji, a także rozumie jego pobudki: „Nie dziwię mu się wcale że troszczy się o materyalny byt córek. Pewna stopa fortuny należy się pewnej stopie cywilizacyi i żadna rodzina nie może się mnożyć i prosperować bez tego” (k. 70-71). Mimo to Janina stara się poprzez rozmowę z Ludwiką wpłynąć na utrzymanie zaręczyn.

W sierpniu Żółtowscy jadą do Bolcienik, gdzie również przybywają Kieniewiczowie. Odwiedzają Wilno i Peteszę (majątek Wańkowiczów). Autorka dowiaduje się o problemach z rozwodem Dziuni: „kalwińska władza odrzuciła podanie o rozwód Łopacińskiego (…). Łopaciński miota się prawdopodobnie w strasznym gniewie i zamierza przejść na prawosławie” (k. 87).

Podczas pobytu w Wilnie Janina znowu zaczyna myśleć o Ludwiku Chomińskim; zastanawia się, czy jednak mogłaby się z nim pogodzić. W pewnym momencie, siedząc w hotelowej sieni, nagle go spostrzega i wybiega za nim. Potem jednak tłumaczy sobie, że nie ma sensu odnawiać tej znajomości: „Gdy wyszedł i przekonałam się, że to Chomiński, zerwałam się z krzesła i wybiegłam na ulicę. Ale on szedł niesłychanie szybko i skręciwszy w ulicę Jagiellońską, zniknął w dziedzińcu kamienicy, gdzie dawniej mieszkała ciocia Polcia. Zapomniałam numer domu gdzie mieszka. Przeszłam się więc ulicą (…) i wróciłam wolno do hotelu, trochę zawstydzona własnym odruchem i prawie zadowolona, że się nic nie stało. Bo równie silne jak tęsknota mieszka w mojem sercu uczucie pogardy. Bo kimże jest ten biedny Chomiński? Obskurnym radykałem i demokratą, grawitującym dookoła Kuryera Wileńskiego” (k. 95-96).

W Koreliczach nastąpił konflikt z chłopami, w związku z zalaniem łąk przez gospodarstwo rybne. Autorka uskarża się na to, że starosta nie chce przyznać im koncesji wodnej na gospodarstwo, ponieważ faworyzuje Białorusinów. Jej zdaniem też skarga o zalanie gruntów pochodząca z 9 wsi spowodowana była agitacją bolszewicką. Zebrana w celu rozwiązania konfliktu komisja zadecydowała, że Żółtowscy muszą płacić chłopom za szkody, dopóki nie naprawią grobli.

1 sierpnia autorka po przyjeździe z mężem do Warszawy dowiaduje się o nagłej śmierci swojej teściowej, która nastąpiła tydzień wcześniej. Przyczyną była ciężka infekcja: „Doktorzy mówią, grypa, bo inaczej tej rzeczy nie umieją określić” (k. 102). W międzyczasie pojawia się też perspektywa zaręczyn Zofii Żółtowskiej i Stefana Dąbrowskiego. Janina po dłuższej rozmowie z nim dochodzi do wniosku, że nie ma on wystarczającego wykształcenia, jest nieokrzesany i naiwny. Nie popiera też jego poglądów na kwestie społeczne.

Autor/Autorka: 
Miejsce powstania: 
Marienbad, Poznań, Bolcieniki, Warszawa
Opis fizyczny: 
131 k. ; 21,5 cm.
Postać: 
zeszyt
Technika zapisu: 
rękopis
Język: 
Polski
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
dostępny do celów badawczych
Data powstania: 
1929
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
Rps 10277 IV t. 29
Tytuł kolekcji: 
Archiwum rodzinne Żółtowskich
Uwagi: 
Pismo stosunkowo czytelne.
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Główne tematy: 
pobyt w Marienbadzie, Norymbergii i Dreźnie, zaręczyny Stefana Kieniewicza i Róży Żółtowskiej, śmierć Marii Żółtowskiej, gospodarstwo w Koreliczach, relacje rodzinne, spotkania towarzyskie
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
1929
Nośnik informacji: 
papier
mikrofilm
Gatunek: 
dziennik/diariusz/zapiski osobiste
Tytuł ujednolicony dla dziennika: