Relacja Danuty Zagozdon
Relacja skupia się na dniu 17 lipca 1942 r., kiedy to doszło do ataku UPA na wieś Adamówka (Wołyń, parafia Kisielin), w której mieszkała z rodzicami i siostrą Zofią. Opisywane wydarzenia rozpoczęły się o godzinie 4 rano. Dziewczynki zostały nagle obudzone przez rodziców i cała rodzina, jeszcze w koszulach nocnych uciekła w pole. Przebiegając przez wieś, matka autorki głośno nawoływała wszystkich do ucieczki. Rodzina początkowo schroniła się na łąkach, z których kopano torf. Spędzili tam cały dzień i zostali pogryzieni przez pijawki.