[Wczoraj miałam 3 próby...]
Solska rozpoczyna list relacją o przebiegu dnia. Wspomina, że miała trzy próby i ani chwili dla siebie. Jak pisze, dzięki temu dzień minął jej dość szybko, dzięki czemu jest już coraz bliżej do ich spotkania. Pisze o narastającej tęsknocie.
W dalszej części listu proponuje mu przyjazd do Przemyśla, by tam mogli się spotkać, oraz wyznaje mu miłość. [Prawdopodobnie w Przemyślu gościnnie gra spektakl Eros i Psyche.]
W dalszej części listu Autorka zaczyna snuć fantazje o kolejnych spotkaniach. Chciałaby, aby mogli się spotkać również w Warszawie. Prawdopodobnie ma na myśli czas, kiedy będzie się szykowała do wystawienia Warszawianki Stanisława Wyspiańskiego. Wówczas mogłaby mu pokazać, jak to określa, "swoje" fragmenty tego miasta.
List kończy zdaniem: "Twoja jestem - daj ust".