publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 8.09.1871

Maria Krasińska pisze o przygotowaniach do wyjazdu z Warszawy na ogromne spotkanie rodziny, ale będzie też tam mnóstwo osób z Warszawy. Pisze o planowanych zabawach, polowaniach. Tymczasem Wanda Borowska, guwernantka u Krasińskich, na te trzy tygodnie zostaje w Warszawie. Autorka wspomina, że wyruszą też do Brześcia koleją w asyście służej i służącego: „Przy tym cieszę się bardzo, że zapoznam się nareszcie z moim własnym krajem, który dotychczas dla mnie jest prawie obcym” (k. 2r). Na koniec podaje plany podróży pozostałych członków rodziny.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 17.07.1871

Autorka listu, martwiąc się o stan zdrowia adresatki, dopytuje, kiedy może spodziewać się odpowiedzi. Wspomina, że Władzio i Rózia z synkiem już od dziesięciu dni są w Ursynowie, a oni (zapewna Maria z matką) jeszcze przesiadują w upałach warszawskich. Pisze, że niemal co wieczór są w Ursynowie i wracają do Warszawy późną nocą, często udaje jej się jeździć konno wieczorami w okolicach Ursynowa. Wujek podarował jej drugiego konia arabskiego. Wspomina, iż kilka dni temu była w teatrze łazienkowskim na operetce Offenbacha.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 11.03.1871

Maria Krasińska rozpoczyna list od wyjaśnienia, iż wiele spraw spowodowało opóźnienie w napisaniu odpowiedzi (lekcje angielskiego, śpiewu, fortepianu, rysunku i drobne sprawy domowe). Wspomina, że u niej wszyscy zdrowi, tylko brat Władzio okropnie męczy się z napisaniem broszury finansowej, w której wykrywa sposób nowy, nieuciążliwy, zapłacenia Prusom ogromnej kontrybucji nałożonej na Francję. Wspomina, że biedny wuj ciągle choruje w Krakowie, a doktor nie pozwala mu opuszczać pokoju przez następne kilka tygodni.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 30.01.1871

Maria Krasińska niepokoi się o zdrowie adrestaki, gdyż dawno nie otrzymała żadnej od niej wiadomości. Martwi się, że zapewne poruszyła Eufrozynę śmierć Antoniny Jachowicz, żony Stanisława Jachowicza. Dalej pisze, że jej brat Władzio często choruje na żołądek, ciocia Jadwiga, co reumatyzmy przywiozła ze Szwajcarii, raz tylko była je leczyć promieniami ciepłymi tutejszego słońca. Wuj Aleksander już jest na Ukrainie, zostawił wuja Ksawerego w Londynie, a wuja Konstantego spodziewają się lada dzień.

publikacje

Wróć do listy

Pugilares

Pugilares jest cennym dokumentem na temat towianizmu, daje wgląd do „pracy nad sobą”, jaką adepci wykonywali według wskazań mistrza. Praca ta obejmowała również pisemne praktyki: teksty mistrza, głównie notatki z rozmów, krążyły pośród uczniów, były kopiowane, przepisywane, tłumaczone. Pugilaresy dostawali adepci często z osobistym wpisem mistrza, kiedy dołączali do jednego z kół. Zapiski pochodzą z lat 60. XIX w., w większości z początku dziesięciolecia. Pierwszy wpis nosi datę 7 listopada 1860 r., kiedy Anna miała szesnaście lat, i relacjonuje rozmowę z ojcem o życiu wewnętrznym.

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik Jadzi Szyłłejko, cz. 2

Druga z dwóch części szkolnego sztambucha Jadzi Szyłłejko. Najstarszy wpis pochodzi z 12 stycznia 1941 r. (jest to odautorska notka zachęcająca innych do umieszczania wpisów w pamiętniku), ostatni z 2 marca 1946 r. Ogólny stan zachowania bardzo dobry. Dokument jest bogaty w różnego rodzaju ilustracje wykonane przeważnie kredkami. Sztambuch otwierają wpisy i rysunki o tematyce romantycznej (sygnowane podpisem A. Mietka; obok dopisano innym kolorem długopisu i stylem pisma „Mieczysław Awgul”).

publikacje

Wróć do listy

Sztambuch z lat 1899–1933

W sztambuchu Heleny Czerkawskiej znajduje się kilkadziesiąt wpisów w językach polskim, niemieckim, francuskim i angielskim, w tym autorskie wpisy okolicznościowe, fragmenty poetyckie. Wpisujący się, m.in.: Marie Antoinette zu Marklenbürg, Heinrich Rozwin, Beatrice de Borbon, John Prior D.D. Woerizhozen, Marie Adelgund de Bourbon et de Braganca, Henri de Monilon, Friedrich Landgraf von Gaffen, Seridius Georg zu Meklenbürg, Maria Karnicka, Ludwika Karnicka, Zofia Karnicka, Maritza Vratislav, Laura Wratislaw, Gredi Wratislaw, Olga Freciv v.

publikacje

Wróć do listy

Moje wspomnienia, cz. 2

Do spisywania drugiej części swoich wspomnień Maria Obertyńska przystąpiła, jak sama pisze, późno, bowiem dopiero w 84. roku życia. W swojej opowieści ponownie powraca do wczesnych lat życia, gdy wyrwana już nieco spod twardej ręki guwernantki „Femci” zaczęła jeździć na lekcje do Lwowa: „[…] przede wszystkim dla lekcji rysunku, bo bazgrałam z wielkim zamiłowaniem” (k. 1r). Młoda Obertyńska – coraz bardziej nakłaniana do ślubu – pobierała także lekcje w Zadworzu: „Dwa razy w tygodniu przyjeżdżał malarz, uczeń Siemiradzkiego.

publikacje

Wróć do listy

Moje wspomnienia, cz. 1

Maria Obertyńska rozpoczyna swoje zapiski od wspomnienia babki, która jawi się jej jako osoba niemal pozbawiona wad. Od opowieści o babce pamiętnikarka płynnie przechodzi do wspomnienia o reszcie bliższej i dalszej rodziny – najpierw ze strony ojca, następnie matki. Nie szczędzi im zarówno słów uznania, jak i krytyki, bez wahania pisząc o niesnaskach i konfliktach, czasami będących konsekwencją wzajemnych oszustw wśród rodzeństwa i bliskiego kuzynostwa.

publikacje

Wróć do listy

Widziane, słyszane, przeżyte. Cz. 1

Pierwszą część swoich wspomnień autorka zaczyna od zapewnienia, że wszystko, co pisze na kolejnych kartach, jest prawdziwe: „Opowiedziałam co widziałam i przeżyłam w wieku od 0 do 18 lat. Wspominam tylko o tem, co słyszałam. Uważam, że zasięg moich obserwacji był b. wąski, ale za to jest prawdziwy” (k. 1r). Wstęp uzupełnia list Zofii Tyszko do Anieli Szarskiej-Chmury, w którym autorka listu przedstawia ogólne informacje na temat Polaków zamieszkałych w XX wieku w okolicach Smoleńska.

Strony