publikacje

Wróć do listy

Warszawa, 1941

Dziennik Hanny Porembińskiej-Wróblewskiej może być źródłem do badań nad życiem codziennym w okresie okupacji niemieckiej w Warszawie 1939–1945 oraz w okresie powojennym, a także nad historią młodości. Autorka koncentrowała się na opisie swojej codzienności, dużo uwagi poświęcała kwestiom życia religijnego, wiary oraz własnych uczuć. Rozpoczęła pisanie dziennika w 1941 roku, kiedy po wysiedleniu z Płocka (jesienią 1939 r.) mieszkała z matką w Warszawie. Uczyła się wtedy w Prywatnej Szkole Sióstr Nazaretanek, gdzie ukończyła nielegalną szkołę średnią i zdała najpierw małą, potem dużą maturę. Nauka przynosiła jej dużo satysfakcji, ceniła swoje bardzo dobrze wykształcone nauczycielki, wspominała o powszechnym wśród uczennic uwielbieniu dla siostry Dyrektorki (s. 45). Szkoła była dla niej odskocznią od okupacyjnej rzeczywistości: „w Nazarecie jest spokój i nastrój narodowy. Zapomina się tam o obecnych okropnych czasach” (s. 45).

Porembińska-Wróblewska boleśnie odczuwała wysiedlenie z rodzinnego Płocka, gdzie mieszkała w willi, tęskniła do przebywającego w niewoli (potem zamordowanego w Charkowie) ojca, miała żal do matki, która nie pozwalała jej na dział w spotkaniach towarzyskich poza domem. Jej frustracja wynikała z zaburzonego przez wojnę rytmu życia i ograniczeń spowodowanych sytuacją polityczną: „Mam  wrażenie, że oszaleję tu dłużej w tym otoczeniu, w tym mieszkaniu [...] Jest mi smutno i nudno. Czuję, że mnie Mamusia coraz mniej kocha. Nie mogę znieść atmosfery tego mieszkania. Żeby już się wojna skończyła” (s. 42). Jednocześnie snuła idealistyczne plany na przyszłość – chciała studiować medycynę, aby wraz z ojcem założyć „klinikę chirurgiczną”, albo wyjść za mąż za niedawno poznanego przedwojennego studenta Politechniki Lwowskiej, zamieszkać z nim w lesie i robić karierę naukową. Te marzenia sama oceniała jako naiwne.

Dojrzewanie autorki wiązało się z pogłębieniem życia duchowego i religijnego. W 1942 r., w wieku siedemnastu lat, pod wpływem rekolekcji postanowiła pracować nad sobą, nauczyć się panowania nad wybuchami złości i wstąpić do Sodalicji Mariańskiej „aby być dzieckiem Marii” (s. 59). Do Sodalicji wstąpiła, a panowanie nad emocjami stało się dla niej głównym celem. W kwietniu 1944 r., po zdaniu dużej matury, podjęła zobowiązanie codziennego pisania dziennika. Praktyka diarystyczna miała być dla niej formą samokontroli – wcześniejsze zapiski były nieregularne, czasem z długimi, kilkutygodniowymi przerwami.

Po dłuższej przerwie, przypadającej na okres powstania warszawskiego i kilku następujących po nim miesięcy, Porembińska-Wróblewska wróciła do prowadzenia zapisków wiosną 1945 r., robiła to jednak bardzo nieregularnie. Panujący w Warszawie nastrój opisywała jako przygnębiający i depresyjny, koncentrowała się na życiu osobistym – decyzji co do wyboru kierunku studiów, uczuciach do poznanego pod koniec wojny Alfreda Wróblewskiego, za którego wyszła za mąż, i analizie własnych emocji. W dalszym ciągu dużą wagę przywiązywała do religii, angażowała się w działania Kościoła, m.in. śpiewała w chórze. Początkowo planowała studiować architekturę, jednak ostatecznie zdecydowała się na medycynę. Był to wybór pragmatyczny, „na pewno nie z zamiłowania” (s. 231), który miał być początkiem nowego okresu w jej życiu. Studia wspominała jako ciężkie. Z biegiem czasu zapiski stawały się coraz rzadsze, okazjonalne.
 

 

 

 

 

Organizacja/Partia: 
Miejsce powstania: 
Warszawa
Postać: 
luźne kartki
Technika zapisu: 
rękopis
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
dostępny do celów badawczych
Data powstania: 
1941
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
AW II/3683
Tytuł kolekcji: 
Archiwum Opozycji
Uwagi: 
Dokument jest kserokopią czystopiśmiennego rękopisu.
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Główne tematy: 
życie codzienne podczas okupacji niemieckiej 1939-1945, życie religijne, dojrzewanie, nauka
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
Od 1941 do 1966
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
dziennik/diariusz/zapiski osobiste