b.t.[Jestem stałą czytelniczką…]
List do Kuriera Polskiego. Autorka od dłuższego czasu śledzi rubrykę „Tak zaczęła się Polska Ludowa”. [Publikowane tam były wspomnienia czytelników nadesłane na konkurs pod tym samym tytułem?]
Postanowiła opisać swoje przeżycia z tym związane. Mając 22 lata, w czerwcu 1945 r. przybyła z obozu Instenburg (nadmorskie tereny b. Prus Wschodnich) do Kętrzyna (wtedy Rastenborg), gdzie po 5-dniowej pieszej wędrówce zostali przyjęci przez starostę Jana Downara. Przybyli mogli zjeść, umyć się i dostali przepustki w dalszą drogę do domów. Stanisława Przygoda, ze względu na znajomość jęz. ros. Wypisywała te przepustki odręcznie. Proponowano jej zostać, ale pojechała dalej. Jednak po kilku tygodniach wróciła. Jej matka z młodszym rodzeństwem została jeszcze w woj. lwowskim. Po drodze zatrzymała się u rodziny matki w Przemyślu, gdzie przeżyła straszne chwile. Przez cały pobyt tam nie spała ani jednej nocy w domu, ukrywając się przed grasującymi bandami UPA. Po 3 tygodniach ogromnego strachu wyjechała z Podkarpacia.
Podjęła pracę w PUR (Państwowy Urząd Repatriacyjny), który w tamtych czasach był również Urzędem Zatrudnienia. Została skierowana do Biskupca. Prowadziła akcję osiedleńczą w 4 miasteczkach powiatu reszelskiego. Wypisywała zaświadczenia, skierowania i powiernictwa na objęcie gospodarstw przez przybywających osiedleńców, zabezpieczała mienie pozostawione przez Niemców, opisywała majątki poniemieckie. W tym celu jeździła rowerem po okolicznych wsiach. Z czasem PUR zlikwidowano, zaczęła więc pracować w starostwie w Biskupcu. W 1962 r. została powołana przez MRN na sekretarza i członka prezydium tej rady – w momencie pisania tego wspomnienia nadal pełni funkcję tę pełni.
Do wspomnienia autorka dołączyła Księgę zarządzeń – zeszyt zawierający pierwsze akty prawne wydane przez pierwszych gospodarzy Biskupca (Jana Głodka i Serwiliana Rybackiego). Na zakończenie dodaje, że w tym roku [1969] wydana została monografia miasta Biskupiec, która przedstawia dzieje powiatu w 25-leciu PRL. Zauważa jednak, że w pozycji tej nie wymieniono wielu cennych spraw i nazwisk ludzi, którzy się zasłużyli dla powiatu.