Dziennik: 1.07.1996–30.06.1997
Autorka, która z każdym rokiem coraz dotkliwiej odczuwa swój zaawansowany wiek, szeroko rozpisuje się przede wszystkim na temat stanu własnego zdrowia. Jest to zarazem pretekst do rozważań nad polską opieką medyczną oraz mentalnością pacjentów polskich szpitali, w większości, zdaniem autorki, zobojętniałych i apatycznych. Za zaistniałą sytuację nie obwinia jednak lekarzy czy pielęgniarek, którzy w jej opinii wykonują pracę najlepiej, jak to w zastanych warunkach możliwe, ale system, który skąpi pieniędzy na chorych.
W 1994 r. Maria Grabowska, pod wpływem ogłoszeń telewizyjnych Ośrodka KARTA, postanowiła złożyć tam swoje dzienniki z lat 1978–1985. Niespodziewanie dla autorki dzienniki zostały wyróżnione, a lokalna telewizja zrobiła wokół tego wydarzenia „wiele szumu”. Maria nie cieszy się z zainteresowania, z jakim po latach spotkała się jej twórczość: „Rodzina się tą moją t.zw. »promocją« ekscytuje, a ja? To jakiś hałas przechodzący koło mnie. Naprawdę jest mi to doskonale obojętne. Śmieci! Zakłócanie spokoju” (k. 14r–14v). Przyznaje jednak, że gdyby była młodsza, przyjęłaby wyróżnienie z dumą.
Znaczna część dzienników została poświęcona przemyśleniom autorki nad aktualnie czytanymi lekturami. Zdecydowanie dominuje tutaj literatura religijna, szczególnie mistyczna. Sama Grabowska dostrzega przejście od zainteresowania literaturą piękną ku teologicznej, które zaszło u niej pod koniec życia. Zmiana ta nie napawa jej jednak optymizmem: „Naczytawszy się tych ksiąg przeznaczonych przede wszystkim dla zakonników, z początku zachwycona, w końcu popadłam w prostrację. Że to nie dla mnie, że to szczyty dla mnie nieosiągalne [...]” (k. 32v). Lektura tekstów religijnych, zwłaszcza pism filozoficznych Jana Pawła II i innych autorów posoborowych, umacnia jej przekonanie, że żyje w „dniach ostatnich”: „Trzęsienia ziemi i powodzie, jak w tej Ewangelii, okrutne wojny, życie ludzkie warte tyle, co pył, straszliwe okrucieństwa, powszechna deprawacja i demoralizacja” (k. 46r). Pomimo deklaracji, że ze względu na brak sił nie będzie sporządzała szerszych zapisków na temat wizyty Jana Pawła II w Polsce w 1997 r., jej notatki z pielgrzymki papieża zajmują blisko jedną piątą część zeszytu. Autorka przytacza obszerne fragmenty homilii głoszonych przez Ojca Świętego, a także przemyślenia na temat stanu jego zdrowia.