publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Bolesława Góreckiego, 6.12.1996–24.04.2002

Listy do Bolesława Góreckiego, ps. „Snica”. Adresat był bliskim przyjacielem Haliny Martin. W czasie okupacji i tuż po wojnie, aż do jej wyjazdu z kraju, mieli romans.

6.12.1996 r. - List, w którym autorka omawia kilka tematów, poruszonych przez Bolka w ostatnim liście do niej.

Napisała list do Stanisława Aronsona. Ma nadzieję, że się z nim porozumieją. Ma już dość żydowskich pretensji. Wysłała do Paryskiej Kultury długą, dokładną dokumentację [o działaniach przedstawicieli polskich władz w Londynie i Watykanie, które świadczą, że wielokrotnie na bieżąco informowali oni Zachód o prześladowaniu i eksterminacji Żydów], z nadzieją, że Giedroyć ją wydrukuje.

W kwestii relacji byłych żołnierzy AK, to czyta ich wiele i weryfikuje je. W Londynie nazywają ją „wyłapywaczem błędów”. Niektórzy koledzy przypisują sobie cudze zasługi. Gdzie może, tam prostuje. Dodaje, że za najlepszego znawcę AK uważa Kunerta. Zna go dobrze, bo mieszkał u niej kilka miesięcy.

W Izraelu była trzy razy, z czego dwa razy na zaproszenia. Przyjmowano ja z honorami. Nadal ma średnio dwa razy telefony z Tel-Avivu. Stale nagabują ją w sprawie medalu. Ostatnio powiedziała im, że czuje się obrażona żądaniem świadka. Polonii Restituta też nie przyjęła. Mimo to prezydent Raczyński przysłał jej nominację na piśmie. Autorka wyjaśnia, dlaczego nie przyjmuje odznaczeń. Tłumaczy, że zna zbyt wiele osób, którzy je otrzymali, choć im się nie należą, i takich, których niesłusznie pominięto. Dlatego nie chce się znaleźć w tym gronie.

Halina dziękuje za przysłane książki. Ona też poleca pewne tytuły. Wspomina tu, że pisała w Zeszytach Historycznych, że Stalin wiedział o napaści Niemiec, jako dowód podając zorganizowany sztab sowieckiej partyzantki w Wilnie w czerwcu 1941 r.

Na koniec krótko pisze o swojej rodzinie.  

24.04.2002 r. (List do Bolka nr 8) – Autorka odnosi się do prośby adresata, żeby napisała swój życiorys. Na wstępie zaznacza, że to co najważniejsze, to napisała do szuflady i skończyło się w roku 1918, gdy miała 7 lat. Dalej przedstawia swoją działalność w AK w sposób bardzo lakoniczny, tłumacząc, że „Antyk”, którego była organizatorką i kierowniczką, był komórką ściśle zakonspirowaną i nikt nie mógł wiedzieć, kto ją prowadzi. Podaje wzmianki na jej temat, które ukazały się w różnych publikacjach, najczęściej pod pseudonimem (np. „Zakos” – pseudonim, którego używała w „Antyku”). Wspomina też o swoich łączniczkach: „Lena”, żona płk. Jana Rzepeckiego (była jej łączniczką „w górę”) oraz „ „Paulina”, Jadwiga Mikulicz-Turowicz (łączniczka „w dół”). Pyta Bolka, po co ma pisać życiorysy, kto jej uwierzy.

Autor/Autorka: 
Współautorzy: 
Organizacja/Partia: 
Miejsce powstania: 
Londyn
Opis fizyczny: 
mps., 1+1 s. luź.; ; 30 cm
Postać: 
luźne kartki
Technika zapisu: 
maszynopis
Język: 
Polski
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
tak
Data powstania: 
Od 1996 do 2002
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
2439/39
Tytuł kolekcji: 
Archiwum Haliny Martin
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
list
Tytuł ujednolicony korespondencji: