Narożna kamienica, czyli dwie Jadwigi
Praca nadesłana na konkurs tygodnika „Stolica” pt. „Warszawa moich wspomnień”. Tekst dotyczy pensji Jadwigi Sikorskiej, do której uczęszczała autorka. Kobieta przywołuje marmurowe schody budynku, na których można było spotkać koleżanki oraz mijać się z gronem pedagogicznym. Pisząca wspomina sposoby młodzieży na spędzanie czasu wolnego i przerw, uprzyjemnianych dźwiękami pianina z „sal rekreacyjnych”. Jak wspomina autorka: „Tamtędy, w samorzutnym szpalerze wystraszonych dziewczynek, kroczyła zgarbiona postać w czerni, zawsze z plikiem papierów w ręce. Binokle w czarnej oprawie dodawały jej oczom wyrazu badawczego i groźnego. Zatrzymywała się zwykle przy którejś z dziewcząt, biorąc ją za rękę; cichym głosem wypowiadała słowa: »Moja duszko...«. Od tych słów cierpła na nas skóra, był to bowiem wstęp do admonicji, kończącej się w wyjątkowych wypadkach dłuższą konwersacją »na zielonej kanapce« w prywatnym gabinecie przełożonej”. Wspomnienia kończy opis zmian, jakie zaszły po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Pensję Sikorskiej przeniesiono na plac Trzech Krzyży oraz przekształcono w gimnazjum im. Królowej Jadwigi.