Wileńskie wspomnienia z lat wojny
Wspomnienia dotyczą okresu okupacji sowieckiej i niemieckiej w Wilnie. Dokument ukazuje zawiłości politycznej historii miasta, a także skomplikowany układ relacji etniczno-narodowych na Litwie. Autorka rozpoczyna swoją narrację od 1939 r., kiedy jeszcze była uczennicą Liceum Administracyjno-Handlowego przy ulicy Adama Mickiewicza. Krótko charakteryzuje swoich nauczycieli.
Ważnym dla autorki wydarzeniem jest przejęcie Wilna przez Sowietów 19 września 1939 r. Pasierbska wspomina o lęku wywołanym wkroczeniem Armii Czerwonej, ale równocześnie uderza ją widok biednych i wygłodzonych żołnierzy radzieckich, którzy wydawali się jej bardziej śmieszni lub godni pożałowania niż straszni, zwłaszcza gdy zauważyła ich pazerność na dobra materialne. Jednak już inaczej pisze o NKWD, represjach i nocnych aresztowaniach w mieście. Autorka zwraca szczególnie uwagę na grozę, jaką wywoływali funkcjonariusze radzieckich organów bezpieczeństwa.
Zajęcie miasta przez Litwinów ujawniło złożoność stosunków polsko-litewskich. Z początku traktowani z pobłażaniem i lekceważeniem, jako niegroźni i naturalni sprzymierzeńcy Polaków, Litwini zaczęli realizować wobec Polaków politykę nacjonalistyczną. Początkowo autorka widzi ich jako zabawnych i groteskowych, mówiących śmiesznym, egzotycznym dla niej językiem. Ale Litwini przejmują władzę w Wilnie, nie przebierając w środkach. Antypolskie metody wpływają również na życie Pasierbskiej, która ma trudności z uzyskaniem matury w polskojęzycznej szkole, a także ze znalezieniem pracy ze względu na swoje pochodzenie. W tym czasie, z powodu problemów finansowych autorka wraz z matką musiały sprzedawać rodzinny dobytek (np. szafę wymieniły na worek mąki żytniej). W końcu Helena dostaje pracę przy budowie szosy, gdzie zatrudniono wiele kobiet o pochodzeniu inteligenckim lub ziemiańskim. Po powtórnym przejęciu miasta przez wojska radzieckie, musi szukać innego zajęcia i wkrótce podejmuje pracę w sklepie.
Autorka ze względu na polityczne zaangażowanie i wychowanie zaczyna działać w konspiracji oraz uczestniczy w spotkaniach grup samokształceniowych. Tajne komplety prowadzone przez polonistkę z liceum mają charakter patriotyczny i ukierunkowane są na zgłębianie historii Polski. Wkrótce za pośrednictwem Przemysława Warachowskiego angażuje się ona w działalność Związku Walki Zbrojnej. Zajmuje się roznoszeniem meldunków oraz wyszukiwaniem miejsc strategicznych dla przeprowadzania akcji dywersyjnych. W ramach ZWZ autorka bierze także udział w kursach sanitarnych.
Autorka opisuje dramatyczne losy dzieci z sierocińca, które – ze względu na zagrożenie wywiezieniem w głąb Związku Radzieckiego w 1941 r. – były masowo przygarniane i uznawane za swoje przez mieszkańców okolicznej Kolonii Kolejowej.
W 1942 r. Pasierbska została aresztowana przez gestapo, napisała, że spotkała na terenie więzienia Mariana Podabasa – Białorusina na usługach NKWD i Saugumy (litewskiej policji bezpieczeństwa w służbie Niemiec). Helena bez ogródek wymienia wszystkich donosicieli i współpracowników tajnych służb niemieckich i sowieckich. Podkreśla własną zapobiegliwość w areszcie i odporność na podstępy w trakcie przesłuchań. Później autorka trafiła do więzienia na Łukiszkach. Notuje, jak wygląda rytm dnia spędzanego w celi, jakie są posiłki, kiedy wychodzi na spacerniak; wymienia pozostałe więźniarki i inne osoby, które tam spotkała. Umieszcza także wzmianki o duchowej więzi z zakonnikami i księżmi licznie przetrzymywanymi na Łukiszkach. Analizuje swoje emocje związane z sytuacją uwięzienia. Główną motywacją do przetrwania staje się dla niej świadomość cierpień i poświęceń jej matki, która wydaje ostatnie pieniądze na paczki żywnościowe, które wysyła do więzienia. Po zwolnieniu z więzienia w 1943 r. Helena wróciła do konspiracji i rozpowszechniała podziemną prasę, w tym tytuły: „Niepodległość”, „Biuletyn Informacyjny” i „Jednością Silni”.
Po zakończeniu wojny rozpoczęły się akcje repatriacyjne prowadzone przez NKWD, które autorka szczegółowo opisuje, a także poświęca sporo miejsca dawnym żołnierzom Armii Krajowej więzionym przez władze radzieckie.
W zakończeniu wspomnień Pasierbska umieściła wezwanie, aby upamiętnić wszystkich Polaków zamordowanych w Ponarach. Apel pamięci motywuje swoim prywatnym poczuciem obowiązku wobec tragicznie zmarłych oraz chęcią wyeksponowania tych wątków historycznych, które nie zostały jeszcze należycie przedstawione.