Relacja Antoniny Musiał
Autorka opowiada o swoim pobycie w Kazachstanie w czasie II wojny światowej.
Autorka opowiada o swoim pobycie w Kazachstanie w czasie II wojny światowej.
Autorka opisuje losy wojenne swojej rodziny. Była najmłodsza z ośmiorga rodzeństwa. Jej brat Jan (ur. 1914 r.) był oficerem Wojska Polskiego, od 1934 r. służył w kawalerii w Wilnie. W 1939 r. brał udział w kampanii wrześniowej. Podczas okupacji sowieckiej został aresztowany 6 października1940 r. w Grajewie, wcześniej ukrywał się i prawdopodobnie działał w jakiejś organizacji. Po kilku tygodniach przetrzymywania w areszcie ślad po nim zaginął. W lipcu 1941 r.
Autorka opisuje losy swojej rodziny, deportowanej z Oszmiany w głąb ZSRR.
Od 17 września do czerwca 1941 r. odbyły się cztery wywózki Polaków: do Kazachstanu, na Syberię i do Kirgizji. Objęły głównie działaczy politycznych, inteligencję, ziemian, osadników i urzędników państwowych wszystkich szczebli wraz z rodzinami. Mężczyzn, głowy rodzin, osadzono w więzieniach a kobiety z dziećmi deportowano w wagonach towarowych. Celem było wysiedlenie Polaków mieszkających na Wschód od rzeki Bug.
Autorka w 1937 r. wyszła za mąż za Czesława Jakowickiego i zamieszkali w powiatowym mieście Bielsk Podlaski, woj. białostockie. Jej mąż był lekarzem weterynarii, ona ukończyła trzy lata studiów humanistycznych na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. W 1938 r. urodziła im się córka. W marcu 1939 r. mąż, jako porucznik, został zmobilizowany. Po interwencji starosty wrócił w lipcu do domu. Gdy wybuchła wojna, pojechał motocyklem na poszukiwania swojej jednostki. Helena przeniosła się do przyjaciół na wieś. Niedługo potem weszli Niemcy i przejęli dworek na swój sztab.
Irena Kucza-Kuczyńska przedstawia trzy epizody z czasów okupacji na Wileńszczyźnie. Pierwszy fragment opisuje wyprawę autorki do Balingródka nad Wilią, do tamtejszego księdza, by dowiedzieć się czegoś o losach jej męża. Zdarzyło się to przed Bożym Narodzeniem 1943 r. Wcześniej jej mąż, Stanisław Kucza-Kuczyński, pracował w konspiracji. W 1940 r. był więziony w Oszmianie i Starej Wilejce, a potem w ZSRR. Po interwencji generała Sikorskiego został w końcu maja 1942 r. zrzucony na teren Wileńszczyzny ze specjalną misją wykonywaną w porozumieniu z generałem.
W dokumencie autorka pisze o działalności konspiracyjnej swojego męża, Stanisława Kuczy-Kuczyńskiego, który urodził się 17 stycznia 1912 r. w Rżewie i studiował prawo na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. W 1939 r. wyruszył jako ochotnik z oddziałem wojskowym Jerzego Dąbrowskiego. Jak relacjonuje autorka, gdy Armia Czerwona wkroczyła na terytorium Polski, przyszedł rozkaz, żeby spalić wszystkie dokumenty, zostawić broń i przechodzić na stronę litewską. W konsekwencji tego zarządzenia Dąbrowski rozwiązał swój pułk.
Jadwiga Paszkiewicz opowiada o tajnym nauczaniu w czasie okupacji w Oszmianie. We wrześniu 1939 r. była w trzeciej klasie gimnazjum. Gdy wkroczyły wojska radzieckie, dyrektor Antoni Łokuciewski powiedział do uczniów, że choć nie ma już państwa polskiego, to uczyć się trzeba. Wkrótce został aresztowany, losy uczniów były różne. W czerwcu 1941 r. Oszmiana znalazła się pod okupacją niemiecką.
Jadwiga Paszkiewicz opisuje losy profesora oszmiańskiego Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego, Stanisława Skowrońskiego. Autorka spotkała go w domu swego stryja, Feliksa Wysockiego, na początku lat 50. Profesor wrócił właśnie po pięcioletnim pobycie na Syberii do Oszmiany, skąd ubiegał się o wyjazd do Polski. Profesor rozpoznał w Jadwidze dawną uczennicę szkoły powszechnej z Oszmiany (sprzed wojny). Opowiedział jej o swych losach wojennych. Po klęsce wrześniowej przedostał się na Litwę, gdzie przetrwał do okupacji niemieckiej. W czasie okupacji był w AK.
Autorka opowiada o swojej działalności w AK w woj. nowogródzkim. Przysięgę złożyła w 1943 r. razem z siostrą Moniką Zarembą (pseud. „Mewa”) i jej mężem Janem Zarembą (pseud. „Zem”). Obrała pseudonim „Nika”. Komendantem placówki w Paszkiewiczach był ich wuj, Edward Kisiel. Mieszkali wtedy w Lidzie, ale ze względu na umieszczenie szwagra na liście zakładników musieli uciekać do Paszkiewicz. Wkrótce Niemcy spalili ich dom. Rozpoczęła się działalność: szycie mundurów, bielizny, wyszywanie orzełków na furażerki i czapki, roznoszenie prasy po okolicach.
Autorka opisuje swoje dzieciństwo, które przypadło na lata II wojny światowej. Relację zaczyna od krótkich informacji o rodzinie: jej rodzice, Antoni i Julia Osipiuk, pochodzili z Lubelszczyzny (Bezwola i Wohyń, pow. Radzyń Podlaski). Ojciec pracował na kolei, jako pracownik umysłowy. W 1922 r. został przeniesiony przez Dyrekcję Okręgowej Kolei Państwowej Lublin do Kowla na Wołyniu. Tam w 1933 r. urodziła się Cecylia, jako najmłodsza z czwórki rodzeństwa.