Pamiątka z Auschwitz
Autorka opowiada o swojej wizycie w niemieckim obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu w 1945 r. Był pusty i zamknięty. Strażnik, który był znajomym jej wuja, pozwolił jej wejść i pokazał baraki, gruzy krematorium. Wyjaśnił, że krematoria były często przeciążone, wtedy ciała palono w wykopanych do tego celu rowach. Niespalone resztki rozkładały się w ziemi, wydzielając gaz. Okoliczne pola pokryte były warstwą popiołu z krematoriów.