publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 19 listopada 1934

Autorka niepokoi się, czy Madej bardzo przejął się diagnozą lekarza dotyczącą stanu jego płuc. Wyraża nadzieję, że w Zakopanem jego stan się poprawi. Jest przekonana, że będzie mu się tam również dobrze pisało, o co jest zazdrosna. Liczy, że będą kontynuować literacką korespondencję. Arnsztajnowa prosi o zostawienie niedrukowanego wiersza do odczytu na wieczorze poetyckim.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 6 i 7 listopada 1934

List otwierają kwestie zdrowotne, Arnsztajnowa obiecuje wysłać pismo do lekarza Edmund Biernackiego (1866–1911), do którego wkrótce Madej ma się udać. Dzieli się refleksją, że doskonale rozumie, że w obecnych okolicznościach zatęsknił za zawodem nauczyciela. Wyraża wątpliwość, czy poradzi sobie materialnie; nie zna się bowiem na zasadach przyznawania emerytury i czasie oczekiwania na nią. Na zarobki literackie – jak wnosi – nie ma co liczyć, ale odradza mu powrót do nauczania, podkreśla przy tym jego talent poetycki i dziennikarski.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 9 stycznia 1934

Arnsztajnowa dziękuje za przesłane życzenia oraz upominek tj. wieczny zeszyt. Chwali jego oryginalną formę, treść i wygląd. Zgadza się z opinią Madeja w sprawie Polskiego Zjednoczenia Związków Zawodowych Literatów, twierdzi, że nie mogą wobec tej akcji pozostawać bierni. Powątpiewa tylko, jak dadzą sobie radę, gdyż nie zna odpowiednich formalności.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 24 października 1933

Pierwsze zdania listu poświęcone zostały protokołowi ze spotkania Związku Literatów w Lublinie, jego treść Franciszka krytykuje, informując przy tym, że nie jest w stanie zrozumieć, co zostało postanowione w kwestii Tygodnia Książki. Pisze, że planuje wrócić do Lublina dopiero 2 lub 3 listopada. Liczy, że kilka lokalnych towarzystw kulturalnych dołączy się do organizacji wspomnianej akcji i podpisze odezwę m.in. do władz wojewódzkich i samorządowych.

publikacje

Wróć do listy

List Franciszki Arnsztajnowej do Józefa Nikodema Kłosowskiego

Autorka otwiera list słowami, że Komitet Książki Polskiej przymierza się do zorganizowania imprezy literackiej. Donosi, że szczegóły nie są jeszcze znane, ale pragnie dowiedzieć się, którzy członkowie zgodzą się na współpracę w tej materii; liczy zwłaszcza na wyrecytowanie kilku utworów. Notuje także, że przesłała nowelę panu Kamykowskiemu (Ludwik Kamykowski, 1891–1944), redaktorowi „Pamiętnika”, z zaznaczeniem, że została upoważniona do poczynienia w razie konieczności skrótów.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik, czyli wszystkie myśli oraz wszelkie inne rzeczy

Wpis z 1 stycznia 1920 r. rozpoczyna informacja autorki, że powzięła postanowienie, by od Nowego Roku pisać codziennie. Żali się jednak na złe samopoczucie i niechęć do sporządzenia rzeczonej notatki. Jest to podyktowane faktem, że poprzedniego dnia umarła jej koleżanka z uniwersytetu, dziewiętnastoletnia „Myszka” Pyzikowska (tożsamość nieznana). Kolejnego dnia miał odbyć się jej pogrzeb. Pierwsze zapisy ubogie są w elementy faktograficzne. Opis w dużej mierze opiera się na sercowych rozterkach twórczyni zeszytu związanych z „Wikiem” i „Funiem”.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia z chłopskiej działalności rewolucyjnej

Dokument rozpoczyna relacja autorki dotycząca jej pochodzenia i dzieciństwa. Twierdzi ona, że były to kwestie, które ukształtowały jej przekonania polityczne. Jej kuzyni byli działaczami rewolucyjnymi, a ona sama w wieku piętnastu lat wstąpiła do Zjednoczonej Lewicy Chłopskiej „Samopomoc” – do koła na terenie gromady Brzozowa Gać.

publikacje

Wróć do listy

Zbieg okoliczności – wspomnienia z czasów okupacji austro-węgierskiej

Notatki pochodzą z 29 lipca 1934 r. Rozpoczyna je swobodna refleksja Komackiej, w której wspomina opowiadania babki o „niezwykłych przygodach” powstańców z roku 1863. Autorka opisuje tytułowy zbieg okoliczności, posiłkując się przykładem historii powstańca (tożsamość nieznana) z rozbitego oddziału, wygłodniałego i przemieszczającego się po obcych miastach, który „ścigany był jak zwierzę”. Kobieta notuje, że przez jakiś czas ukrywał się pod stertą desek, każdego ranka budziło go parskanie koni należących do kozackich oddziałów gęsto rozmieszczonych po okolicy.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (zesz. 103-105)

Autorka kontynuuje rozważania, polegające głównie na krytyce otaczającej ją rzeczywistości. Matylda Wełna koncentruje się przede wszystkim na aktualnych wydarzeniach. W jej komentarzach stale obecne są wątki antysemickie. Czuje się rozczarowana światem, co wyraża w odważnych konstatacjach. Porusza również tematy rodzinne – m.in. problemy krewnego, W., z alkoholizmem: „obsunął się całkowicie. Upija się codziennie. Wściekły, że się zestarzał” (k. 8/103). Autorka coraz rzadziej spotyka się z bliskimi. Sporadycznie odwiedza krewną M.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (zesz. 100-102)

Ostatnie zeszyty pochodzą z 2000 r. Autorka obserwuje bieżące wydarzenia w kraju. Cytuje wypowiedzi polityków, do których zwykle podchodzi krytycznie. Dużą część dziennika zajmują rozważania na temat Żydów, którzy według Wełny niszczą jej ojczyznę. Twierdzi, że ich opinie na temat antysemityzmu w Polsce to rozgrywka polityczna, mająca ukryć ich zamiary. Zdaniem diarystki „panowanie" Żydów (za których uważa większość rządzących polityków) przyczyniło się do złej sytuacji materialnej części polskiego społeczeństwa, w tym jej samej.

Strony