publikacje

Wróć do listy

[A okropnie jestem wyczerpana...]

List nie posiada daty dziennej.

Solska rozpoczyna list informacją, że jest wyczerpana z powodu nadmiaru pracy i jej intensywności.

W jego dalszej części próbuje wpłynąć na Żuławskiego, by ten przyjechał do niej w piątek. Solska odwołuje się zapewne do informacji podanej przez Żuławskiego w poprzednim liście, gdzie poinformował ją o tym, że w piątek nie mogą się zobaczyć, gdyż będzie gościł krewnego. Autorka namawia go, by zrezygnował ze spotkania z kuzynem i odmówił jego wizytę, bądź zostawił go samego w majątku, odwiedzając ją we Lwowie.

publikacje

Wróć do listy

[Dzień do dnia niepodobny...]

List nie posiada daty dziennej - rozpoczyna go tylko informacja o dniu tygodnia i porze dnia: "niedziela rano".

List rozpoczyna wzmianka, że poprzedniego dnia Solska była jeszcze pełna nadziei na prędkie spotkanie. Tego dnia już wie, że na spotkanie będą musieli poczekać niecały tydzień.

Autorka przeprasza w liście Żuławskiego za wysłanie depeszy [brakuje jej w korpusie listów]. Nazywa to nieodpowiedzialnym zachowaniem, próbuje jednak wyjaśnić mu powód jej wysłania oraz zapewnia, że treść depeszy nie wskazywała na łączącą ich relację.

publikacje

Wróć do listy

[Jestem z rodziny melancholików...]

Głównym tematem listu są uczucia. Autorka przyznaje się do smutku, poczucia beznadziei i zwątpienia. Wątpi, że kiedykolwiek będzie mogła być z Żuławskim razem. Jest to pierwszy tak smutny list w tym zbiorze. Autorka opisuje swój stan jako melancholię oraz zaznacza, że ich miłość sprawia, że zwija się obecnie w bólach, choć, jak podkreśla, bardzo tego nie chce.

Ostatnie zdanie zostało urwane w połowie.

publikacje

Wróć do listy

[List Twój za...]

Solska rozpoczyna od informacji, że list Żuławskiego przyszedł nie w porę i dostał się w ręce jej męża.

W związku z tą sytuacją mąż Solskiej, który jest reżyserem spektaklu Eros i Psyche, autorstwa Jerzego Żuławskiego, był dla niej bardzo nieprzyjemny podczas próby, wymagał od niej więcej niż od innych aktorów i aktorek oraz zrobił jej publiczną awanturę. Tematem awantury nie była jednak zdrada, lecz to, że nie przykłada się do swojej roli. Solska więc rozpoczyna od opisu całego ciągu sytuacyjnego. W dalszej części zaznacza, że obecnie mąż "obrzydza" jej wszystko.

publikacje

Wróć do listy

[Kocham Cię, słyszysz...]

List jest erotycznym opisem tęsknoty Ireny Solskiej do Jerzego Żuławskiego.

publikacje

Wróć do listy

[Tęsknię Jerzy, czy słyszysz...]

Solska rozpoczyna list słowami: „i nie jutro a dziś piszę”. Odnosi się tym samym do swojego poprzedniego listu, w którym informowała Żuławskiego, że będzie w stanie napisać do niego dopiero w środę. Udało jej się jednak napisać we wtorek wieczorem, po spektaklu.

Przyznaje, że możliwość tę zawdzięcza chwili samotności, choć zaznacza, że w rzeczywistości jest "nie sama bo z Tobą". Dziękuje Żuławskiemu za jego list i informuje go, że przyszedł na czas, a dokładnie tuż przed jej wejściem na scenę. Podkreśla, że dzięki niemu "szłam dziś zwycięska w bój i zwycięska byłam".

publikacje

Wróć do listy

[I nie jutro, a dziś...]

Tematem krótkiego listu jest - kolejne - wyznanie miłości oraz przyznanie się do tęsknoty. Autorka zadaje Żuławskiemu retoryczne pytanie: "czemuż Ciebie nie ma". Wspomina też, że przesyła mu kartkę pocztową, ale w zbiorze korespondencji jej brakuje. List jest pisany stylem bardzo emocjonalnym. Solska jest w nim przepełniona uczuciami - jak sama podkreśla, po zejściu ze sceny czuje się podekscytowana. Pisze do Żuławskiego: "Twoja jestem", prosząc przy tym, by ją całował. List zawiera więc bezpośrednie odniesienia do bliskości cielesnej i relacji intymnej.

publikacje

Wróć do listy

[Kocham Cię, tęsknię...]

Jest to pierwszy list Ireny Solskiej do Jerzego Żuławskiego. Nie wiadomo, kiedy dokładnie się poznali. Biografka Solskiej, Lidia Kuchtówna, wspomina, że Jerzy Żuławski był częstym gościem w domu Solskich we Lwowie.

Pierwszy list jest bardzo krótki,  stanowi wyznanie miłosne. Autorka zarazem podkreśla swoją tęsknotę. 

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia o ojcu, Bolesławie Tyńskim

Spisane notarialnie wspomnienie Bożeny Czarneckiej o jej ojcu, Bolesławie Tyńskim, urodzonym w 1906 r., który był m.in. jednym z najmłodszych biorących czynny udział w walkach o Lwów – mając zaledwie 13 lat wstąpił w szeregi Orląt Lwowskich. Tyński był działaczem narodowym, brał udział w konspiracji. Czarnecka skupiła się przede wszystkim na faktach z tego zakresu, nie opisując życia rodzinnego. Tyński został aresztowany w 1940 r. (wtedy widzieli się po raz ostatni) i był przetrzymywany we lwowskim więzieniu aż do wejścia wojsk niemieckich w 1941 r.

publikacje

Wróć do listy

Moje lwowskie wspomnienia

Dokument zawiera wspomnienia Eleonory Bogusz z dzieciństwa, które spędziła we Lwowie, wychowywana przez dziadków, z rzadka odwiedzając rodziców w rodzinnym Zabłotowie. Autorka opisuje swą rodzinę, spacery z dziadkiem, lwowski dom, w którym mieszkała – jego lokalizację, rozkład, wystrój czy nawet funkcje poszczególnych pokojów: „[…] na prawo był pokój babki, siedzącej przeważnie na ceratowej kanapie, bawiącej się czasem z dziećmi w domino. Wygrywający dostawał łyżeczkę miałkiego cukru”.

Strony