Wspomnienia z powstania warszawskiego w 1944 r.
Autorka rozpoczyna swój dziennik od krótkiej informacji, że jej zapiski powstają podczas powstania warszawskiego. Odnotowuje ogólne zamieszanie, jakie panuje w mieście. Jej styl jest zdystansowany i pozbawiony emocjonalności: „Wracając idę najspokojniej ulicą Marszałkowską, nagle słychać strzały, kładę się na ziemi, koło mnie jedna z kobiet przewraca się i po chwili widzę ją leżącą w kałuży krwi. Na ogół jednak cisza”. Dużo miejsca poświęca problemom aprowizacyjnym, wspomina o mszach odprawianych podczas powstania, długich godzinach spędzonych w schronach, a także o zmęczeniu i utracie sił. Dziennik kończy sie opisem ewakuacji ludności cywilnej ze stolicy do obozu przejściowego na terenie Państwowych Zakładów Inżynierii Ursus . W obozach tym mieszkańcy oczekiwali na dalsze transporty do obozów koncentracyjnych lub na roboty przymusowe na terenie Niemiec.