publikacje

Wróć do listy

Samo życie 3

Trzeci, ostatni tom dziennika anonimowej żony alkoholika. Jednym z głównych motywów tej części są nieustanne konflikty dwóch skłóconych rodzin, które z powodu trudnej sytuacji meldunkowej zmuszone zostały do dzielenia jednego mieszkania. Na podstawie zapisków wyraźnie widać, że na przestrzeni lat sytuacja coraz bardziej się zaognia. Wszelkie próby dochodzenia sprawiedliwości przed sądem przez autorkę kończą się umarzaniem spraw bądź zrzucaniem winy na nią samą: „[to ja] jemu mam zwracać tysiące za złoto, które na dom zużyłam długo przed rozwodem.

publikacje

Wróć do listy

Samo życie 2

Drugi z trzech tomów dziennika żony alkoholika. Wśród opisów codziennych awantur, bójek i gwałtów rzadko pojawia się jakiś temat niezwiązany ściśle z sytuacją w domu. Jest to jednak za każdym razem wydarzenie duże, o którym mówi się powszechnie: „Patrzeliśmy także pierwszego człowieka poza satelitą” (k. 8r); „Dziś wylądowały stat. kosm. na księżycu” (k. 73r); „Zamieszki z studentami w Warsz. i Poznaniu” (k. 213v).

publikacje

Wróć do listy

Samo życie 1

Pierwszy z trzech tomów dziennika anonimowej żony alkoholika, przez wiele lat maltretowanej przez męża, niemającej jednak odwagi od niego odejść. Niemal na każdej karcie dziennika pojawiają się opisy przemocy domowej i znęcania nad rodziną: „Wywiązała się bójka. Uderzyłam go filiżanką, rozcięłam mu głowę. Tak nie chciałam, ale stało się, a on uderzył mnie parę razy, aż mnie posinił. Uciekałam, coby ten siłacz mnie więcej poturbował. Dzieci krzyczały. Widząc, że mu krew cieknie, Wandzi powiedziałam, że ma bandaż przynieść, i mówię: daj mi, umyję.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik 2.01.1995–23.06.1996

Autorka dziennika, będąc już w podeszłym wieku, ma wyrzuty sumienia, że jej twórczość nie jest obszerniejsza i że pomimo wielu ważnych wydarzeń dziejących się na świecie notuje coraz mniej informacji: „A ja coraz rzadziej i coraz mniej piszę. A powinnam, bo ciągle się coś dzieje, i to nie bardzo dobrego, tak u nas, jak i na świecie” (k. 9r). Stoi to w oczywistej sprzeczności z jej deklaracją sprzed lat, że nie będzie notowała już wydarzeń politycznych, a zamierzała jedynie prowadzić dziennik literacki.

publikacje

Wróć do listy

Kronika rodzinna

Kronikę rodzinną otwiera dedykacja autorstwa Marii Grabowskiej kierowana do wnuka: „Tomaszowi Kuklasińskiemu, wnukowi, na dzień Jego osiemnastych urodzin trochę starych fotografii rodzinnych, uratowanych z niszczycielskich wojen i garść wspomnień, wydobytych z gruzów niepamięci, oddaję, bo wiem, że je zachowa i uszanuje, być może, wnukowi swojemu przekaże” (k. 2r).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 27.08.1950–5.04.1951

Pierwsze kilkanaście stron dziennika wypełniają notatki dotyczące cyklicznie pojawiających się informacji o zamknięciu zakładu dla osób starszych, w którym Dobrzyńska-Rybicka przebywa: „Boże mój, Janka wpadła z wiadomością, że dostała papier oficjalny z Rady Narodowej, że musimy się wynosić. O Boże mój, w chwilę po niej wchodzi Maryśka Ł., całkiem przypadkowy zbieg okoliczności. Dowiaduje się nowiny i oświadcza, że zabiera mnie do siebie. O Boże mój, tak Ci dziękuję, i zjawia się p. Mayerowa, i też całkiem przypadkiem, i też gotować, urządzić kącik, i przyniosła masła!

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1.06.1950–26.08.1950

Dziennik ma charakter prywatnego „spowiednika” Dobrzyńskiej-Rybickiej, w którym autorka notuje codzienne przemyślenia na temat własnej duchowości: „Boże mój w Trójcy św. jedyny, Ojcze, Synu, Duchu św., dzięki wam za dzień wczorajszy, za ten Piątek, za spowiedź, która mnie uradowała, bo powiedziała mi przez usta kapłana, że jest jakiś postęp, ale dziś czuję się taka bezsilna. Jezu mój, Boże mój wszechmogący, ufam Ci bez granic, ufam, ufam” (k.6r–6v).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 5.03.1950–30.05.1950

Głównym tematem dziennika są rozważania autorki nad aktualnymi zagadnieniami filozoficznymi. Szczególne miejsce zajmuje tu projektowany wykład pt. Wpływ filozofii św. Tomasza na czasy obecne, którego przygotowanie zajęło Dobrzyńskiej-Rybickiej dużo czasu. Temat wykładu powraca wielokrotnie w kolejnych wpisach. Wśród nich można znaleźć zarówno pojedyncze hasła, prawdopodobnie rozwijane później w tekstach naukowych autorki, np.: „Metafizyka to zastosowanie formy matematycznej do rzeczywistości” (k.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 26.02.1949–1.01.1950

Zapiski w tym dzienniku dotyczą przede wszystkim życia codziennego autorki. Można znaleźć tutaj m.in. jej rozterki dotyczące problemów finansowych, pomysły na efektywne zarządzanie swoim czasem w ciągu dnia, a także projekty urządzania pokoju i kuchni. W dzienniku pojawiają się także informacje na temat wygłaszanych pogadanek naukowych i spotkań czy wędrówkach po Poznaniu i problemach autorki z zapamiętywaniem nazw ulic miasta. W zeszycie znajdują się dwie luźne karty zapisane odmiennym charakterem pisma, podpisane jako „Maryśka”.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 5.06.1946–28.12.1946

Drugi powojenny dziennik Ludwiki Dobrzyńskiej-Rybickiej otwierają przemyślenia na temat fundamentów istnienia nowopowstałej w Polsce władzy ludowej. Autorka ostro potępia donosicielstwo, zwłaszcza anonimowe, które traktuje jako przejaw zwykłego tchórzostwa: „jest to zawsze wstrętne i jednak nie mogę znaleźć dobrych stron” (k. 4v).

Strony