List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 1962
Pięćdziesięciopięcioletnia Irena Grosz nie traci zapału w swoich działaniach na rzecz organizacji spraw wystawienniczych i wydawniczych Themersonów w Polsce: „[...] zaczynam od sprawozdania: «figura» w ZAIKSie nazywa się Wołosiuk, nie Wojtasiuk, stąd wynikła komplikacja, ale już załatwione. Tyle, że te 2150 trzeba wpłacić przez redakcję”. Zaangażowanie autorki polega więc nie tyle na formie pośrednictwa, ile na przejęciu pełnej zaangażowania odpowiedzialności, również finansowej, za krajową karierę artystów.