publikacje

Wróć do listy

Dzienniki Jadwigi Rapackiej (teczka VI)

W kolejnych zapiskach, z początku lat 60., Jadwiga Rapacka dużo miejsca poświęca spotkaniom towarzyskim. Utrzymuje kontakty m.in. z Ponsotami, Komierowskimi. Pojawia się też wiele informacji na temat innej jej znajomej, Leszczyńskiej (autorka nie podaje imienia): „L. była córką bardzo zamożnych rodziców – więc wychowana w dostatku i nieznająca liczenia się z groszami. Następnie, mając lat 18, wstąpiła do PPS, należała do bojówki, brała udział w słynnym napadzie na pociąg wiozący kasę rządową i poszukiwana przez policję, zdołała uciec za granicę.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki Jadwigi Rapackiej (teczka I)

Jadwiga Rapacka rozpoczyna swój dziennik w czerwcu 1943 r. w Monte Carlo. Jak dowiadujemy się z późniejszych zapisków, przyjechała tutaj na zaproszenie księcia Monako, Ludwika II Grimaldiego. Książę przesyła jej co miesiąc „pensję”, z której autorka się utrzymuje i część której wysyła matce i innym krewnym przebywającym w okupowanej Polsce. Początkowo Grimaldi występuje w dziennikach pod pseudonimem „Człowiek z Zamku” (lub w skróconej wersji: „C.Z.”), już pod koniec wojny poznajemy jednak jego tożsamość. Relacja diarystki z księciem jest dość enigmatyczna.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik, T. 9

Dziewiąty tom dzienników Wandy Nadzinowej zaczyna się w momencie, gdy autorka próbuje ułożyć sobie życie wraz z synem po niedawnej przeprowadzce do Szwecji. Pierwsze tygodnie w nowym otoczeniu nie są dla niej łatwe, często rozpamiętuje dawne życie w Warszawie, zmarłą matkę i odwiedziny na jej grobie: „Matki urodziny. Myślę o niej ciągle. O Powązkach i Podkowie. Co się stało z moim życiem. Napewno zrobiłam głupstwo zostając tutaj. Ale nie mogłam rozłączyć się z Jackiem” (k. 3r).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik, t. 8

Ósmy tom dzienników Wandy Nadzinowej skupiony jest przede wszystkim na życiu codziennym autorki, która czuje się zagubiona i odtrącona przez społeczeństwo, a nawet przez znajomych: „Jednak najlepiej czuję się w domu, nie ruszając się krokiem. Nikt, ale to absolutnie nikt się do mnie nie odzywa. No cóż, tak to jest. A p. Kuczborski powiada, że ja jestem złośliwa” (s. 9), czy w innym miejscu: „Oczywiście tłum znajomych. Ze mną się nikt nie wita, nikt nie rozmawia. Jestem osobą bez znaczenia, nikim. Więc – jestem jakby niewidzialna. Ciekawam czy Jacek to zauważa? Byłoby mi to przykre” (s.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 12.05.1872

List dokończony 19 maja. Przygotowania do wyjazdu i dalszej podróży, kolejne przystanki to Mediolan, Wenecja. Władysław Krasiński ma zawieźć swoje dzieci do Triestu. Następnie z Władysławem mają udać się do Ems. Maria nie wie, kiedy zjadą do Warszawy i do Krasiczyna, pisze też o swoim cierpieniu – enigmatycznie, wkrótce wyjaśni Eufrozynie tę tajemnicę.

publikacje

Wróć do listy

Wanda Borowska, Maria Raczyńska do Eufrozyny Nowakowskiej, 20.12.1878

Wanda Borowska – Borosia (jak nazywa ją Maria Krasińska w dopisku) – pisze z życzeniami świątecznymi dla Nowakowskiej i jej rodziny. Opisuje operację „synusia” – syna Marii i Edwarda Raczyńskiego (operacja odbyła się w Poznaniu). W dopisku Maria wspomina, że starzy przyjaciele jej ojca, Cieszkowski i Koźmian, uważają, że jej syn jest podobny do jej brata Władysława. Władysław Branicki z Julią przyjechali do Warszawy, pokój Marii w Pałacu Krasińskich jest sypialnią Julii.

publikacje

Wróć do listy

Wanda Borowska, Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 14.02.1875

Ponowne życzenia noworoczne Wandy Borowskiej, skarga na brak odpowiedzi od Nowakowskiej. Róża Krasińska wybiera się do Krakowa, a Maria Krasińska zadowolona jest z przyjazdu państwa Tarnowskich do Warszawy. Z okazji karnawału odbywały się żywe obrazy w Warszawie. Dopisek Marii z życzeniami z okazji imienin Nowakowskiej.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 8.09.1871

Maria Krasińska pisze o przygotowaniach do wyjazdu z Warszawy na ogromne spotkanie rodziny, ale będzie też tam mnóstwo osób z Warszawy. Pisze o planowanych zabawach, polowaniach. Tymczasem Wanda Borowska, guwernantka u Krasińskich, na te trzy tygodnie zostaje w Warszawie. Autorka wspomina, że wyruszą też do Brześcia koleją w asyście służej i służącego: „Przy tym cieszę się bardzo, że zapoznam się nareszcie z moim własnym krajem, który dotychczas dla mnie jest prawie obcym” (k. 2r). Na koniec podaje plany podróży pozostałych członków rodziny.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 17.07.1871

Autorka listu, martwiąc się o stan zdrowia adresatki, dopytuje, kiedy może spodziewać się odpowiedzi. Wspomina, że Władzio i Rózia z synkiem już od dziesięciu dni są w Ursynowie, a oni (zapewna Maria z matką) jeszcze przesiadują w upałach warszawskich. Pisze, że niemal co wieczór są w Ursynowie i wracają do Warszawy późną nocą, często udaje jej się jeździć konno wieczorami w okolicach Ursynowa. Wujek podarował jej drugiego konia arabskiego. Wspomina, iż kilka dni temu była w teatrze łazienkowskim na operetce Offenbacha.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 30.01.1871

Maria Krasińska niepokoi się o zdrowie adrestaki, gdyż dawno nie otrzymała żadnej od niej wiadomości. Martwi się, że zapewne poruszyła Eufrozynę śmierć Antoniny Jachowicz, żony Stanisława Jachowicza. Dalej pisze, że jej brat Władzio często choruje na żołądek, ciocia Jadwiga, co reumatyzmy przywiozła ze Szwajcarii, raz tylko była je leczyć promieniami ciepłymi tutejszego słońca. Wuj Aleksander już jest na Ukrainie, zostawił wuja Ksawerego w Londynie, a wuja Konstantego spodziewają się lada dzień.

Strony