publikacje

Wróć do listy

zapiski osobiste [dziennik]

Aniela Gruszecka zapisuje w dzienniku uwagi dotyczące gniewu i żalu, jaki odczuwa do świata i samej siebie. Wspomina, że jest nierówno traktowana w związku małżeńskim (również przez rodzinę męża) oraz narzeka na niezrozumienie przez bliskich jej potrzeb samorealizacji na gruncie zawodowym. Autorkę prześladuje poczucie porażki zawodowej - dręczą ją niespełnione ambicje. Nie jest usatysfakcjonowana jako twórczyni, naukowczyni i kobieta. Brak prawdziwej miłości wydaje jej się równie dotkliwy, jak brak wiary innych w jej możliwości intelektualne.

publikacje

Wróć do listy

[Nie odpisałam zaraz...]

Solska rozpoczyna list od informacji, że nie odpisywała na poprzedni list Żuławskiego od razu, gdyż nic pewnego nie miała mu do przekazania. Nie wie, kiedy i ile prób będzie miała, i kiedy dokładnie będzie mogła się spotkać. Zapewnia go jednak, że na spotkaniu bardzo jej zależy i chciałaby go zobaczyć choć na chwilę. Podkreśla, że nie widzieli się już cztery tygodnie (pisze o tym w liście dwukrotnie).

List podpisuje "Jola".

publikacje

Wróć do listy

[Nie, nie powinny być nam obojętne…]

Solska zaczyna list od informacji, że chciałaby napisać list wesoły, ale nie jest w stanie. Wspomina, że wcale nie jest jej obojętne to, czy Żuławski jest teraz na wakacjach z rodziną czy nie, bo go kocha. W dalszej części zarzuca mu, że darzy miłością swoją żonę. „Ty ją kochasz, dlatego, żeś był jej pierwszym” – pisze, po czym podsumowuje: „W niej jest Twój spokój, we mnie – Twój ból”. Sugeruje, że może powinni oboje przestać się łudzić, że kiedykolwiek będą razem.

publikacje

Wróć do listy

[Nie pisałam wczoraj...]

List rozpoczyna wyznanie ogromnej tęsknoty. Solska przyznaje, że jest jej głupio, że wciąż pisze jedynie o tym, jak tęskni. Wspomina, że czasem sobie wyobraża, że Żuławski jest obok, albo że kwiaty, które dopiero co dostała, są właśnie od niego. Pyta go, czemu w oczach został jej jego obraz jako przeraźliwie smutnego.

W dalszej części listu Autorka wypomina Adresatowi, że nie pisze dość często, domyślając się jednocześnie, że stara się latem dobrze wypocząć.

List kończy zapewnienie, że Solska następnego dnia napisze weselszy od tego, który mu właśnie wysyła.

publikacje

Wróć do listy

[Tak mi dziś smutno...]

Solska rozpoczyna list informacją, że tego dnia nie poszła na próbę z powodu złego samopoczucia. Wspomina, że cały dzień odpoczywa i spała do południa. Pisze, że przyśnił się jej Żuławski, a kiedy się obudziła, poczuła smutek z powodu jego nieobecności. List kończy wzmianką, że ma złe przeczucia i że bardzo za Żuławskim tęskni.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: maj 1940 – czerwiec 1941

Tom 6 rozpoczyna się 1 maja 1940. Zapisy są początkowo sporządzane co kilka dni, co tydzień, coraz rzadziej; autorka robi dłuższą przerwę od 30 czerwca do 1 września (spowodowaną żałobą po Emilii Waryńskiej). Bardzo emocjonalny ton pojawia się w rozważaniach o sytuacji przyjaciółki, o deprecjacji pozycji inteligencji oraz osobistych trudnościach. Fakty ogólne relacjonuje rzeczowo, na ogół bez zaangażowania. 

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: listopad – grudzień 1939

Tom rozpoczyna się 11 listopada 1939. Zapiski sporządzane są z różną częstotliwością – na ogół co dwa, trzy dni; czasem częściej. 

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 12.04.1998–19.10.2000

Dziennik prowadzony od 12.04.1998 do 19.10.2000 roku w Warszawie, fragmentami w Sarajewie. Wpisy nieregularne, często rzadziej niż raz na miesiąc, ale zwykle bardzo długie. Zawierają podsumowania stanu wewnętrznego i poczucia tożsamości autorki, w znikomym stopniu odzwierciedlając jej codzienność i wydarzenia z życia – nawet te, które stają się bezpośrednim bodźcem do pisania. 

publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 28.10.1835

Klementyna Hoffmanowa martwi się niezaleczonym katarem i kaszlem Józefy Lach Szyrmy. Daje jej kilka porad zdrowotnych. Prosi ją, żeby o siebie dbała, była spokojna i nie dopuszczała do siebie smutnych myśli. Prosi również o szersze opisy życia adresatki. Zaznacza, że bardzo za nią tęskni, ponieważ – jak wyznaje – brakuje jej prawdziwej przyjaciółki w Paryżu. Sądzi, że również Szyrmie brakuje takowej w Londynie, zwłaszcza podczas choroby. Dodaje, że – jej zdaniem – mężowie, choćby najlepsi, nie zrozumieją wszystkich ich potrzeb.

publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 18.02.1835

Hoffmanowa rozpoczyna list od wytłumaczenia, dlaczego tak późno przesyła wiadomość. Otóż czekała na listy z kraju, ponieważ chciała przesłać do Szyrmowej nowe wiadomości od rodziny razem ze swoim listem. Nie otrzymała dotąd żadnej poczty, ale nie chce już dłużej zwlekać z listem. Pisze, że spodziewa się wkrótce wizyty pani Niemojewskiej (Wiktoria z Lubowidzkich Niemojowska, żona Bonawentury Niemojowskiego), która być może przyniesie jakieś wieści z kraju, od razu je wówczas wyśle do adresatki.

Strony